Współzależność

Istnieją dwa rodzaje zrostów drzew: takie, w którym oba drzewa żyją w harmonii i takie, w którym jedno drzewo pochłania drugie. Podobnie jest z relacjami.

Paulina Radomska

“Drzewa jednakowo rozwijające się o podobnej kondycji fizycznej, mające mostki łączące, nie tracą koron i żyją tak w pozornej harmonii fizjologicznej. Jednak w niektórych wypadkach, gdy gałąź drzewa trze o pień drugiego drzewa i w następstwie tego po jakimś czasie zrośnie się z nim, to prawie zawsze szczytowa część tej gałęzi obumiera, a pozostała tworzy jakby mostek łączący obydwa drzewa. Silniejsze drzewo odciąga przez ów mostek pokarmy z drzewa słabszego, które z biegiem czasu traci koronę. W efekcie powstaje jedno drzewo o jednej koronie, ale o dwóch pniach”, pisał Nikodem Maczyński. 

Czy nie jest topodobne do naszych relacji? Niektórse związki funkcjonują w harmonii, wspierają się nawzajem. W innych jedna osoba przeważa drugą, dominuje nad nią i powoli ją pochłania. Powstałe obiekty nawiązują do tych dwóch typów zależności. Moje zrosty są uromantycznione, bazują nie tylko na swoich rzeczywistych odpowiednikach, ale również na prostych ludzkich gestach jak uścisk dłoni czy przytulenie. W połączeniu z gałęzią nawiązują również do naszej relacji z naturą, którą czasem próbujemy sztucznie zastąpić.